Quantcast
Channel: miniauto-43 »Żuk
Viewing all articles
Browse latest Browse all 5

118. Kultowe Auta PRL – Wydanie specjalne –Żuk A 15

$
0
0

Seria „Kultowe Auta PRL” została przez nabywców przyjęta na tyle dobrze, że wydawnictwo de Agostini postanowiło urozmaicić ją o dodatkowe gadżety. Rok po ukazaniu się serii, pojawiło się pierwsze wydanie specjalne, a w nim Warszawa 203 Ambulans, Jakiś miesiąc później w wydawnictwie można było zamówić gablotkę na modele, zaś w kioskach ukazał się „kultowy” kalendarz z ilustracjami z gazetek. Tych dwóch ostatnich gadżetów nie kupiłem, bo na „kultową” serię wydałem w ubiegłym roku wystarczająco dużo pieniędzy.

Wczoraj w kioskach, w „kultowej” serii  pojawiło się kolejne wydanie specjalne, a w nim modelik pożarniczego Żuka A15.  Kilka dni temu zadzwoniłem do kolegi z pytaniem, czy ma zamiar go kupić. Kolega powiedział , że nie, bo zwykły , cywilny Żuk jest tak ładny, że w zupełności zaspokaja jego kolekcjonerski apetyt. Ja natomiast zamierzałem modelik kupić, ale bez przysłowiowego stawania na głowie. W mojej sporej kolekcji jest kilka modeli samochodów strażackich (przeważnie francuskich). Poza tym, który chłopiec w wieku od 4 do 10 lat nie chciał kiedyś zostać strażakiem. Żuk A 15 chyba każdemu z nas kojarzy się jednoznacznie z Ochotniczą Strażą Pożarną. A któż się z nią nie zetknął.

W połowie lat siedemdziesiątych moi rodzice przeprowadzili się z Żyrardowa do Piastowa. To co od razu „rzuciło mi się w uszy” w Piastowie, to fakt że często było tam słychać syrenę alarmową straży pożarnej. Czasami kilka minut po takim sygnale było również słychać sygnały syren samochodów jadących do akcji. W Piastowie działa OSP i np zimą na jej terenie strażacy wylewali lodowisko, na którym z siostrą jeździliśmy na łyżwach. Do remizy przylegał dom kultury, w którym (o ile dobrze pamiętam) przy współudziale strażaków nagrano piosenkę Córka Grabarza, która stała się pierwszym undergroundowym przebojem w całej Polsce. Kiedy byłem na studiach dojeżdżałem do Warszawy pociągiem podmiejskim. W pociągu spotykałem kolegów i koleżanki (także z wesołych lekcji religii opisanych przy okazji Mikrusa). Z koleżankami i kolegami dojeżdżali ich znajomi i miałem kiedyś okazję poznać jednego z piastowskich strażaków ochotników. Był kolegą kolegi i też dojeżdżał do Warszawy. Poprzedniego dnia wyła syrena alarmowa, zapytałem go więc czy coś się paliło. Strażak ochotnik zaczął swoją opowieść tak:

Właśnie przyszedłem od Franka, bo trochę zabalowaliśmy i ledwo zacząłem się kłaść, a tu „teściowa mordę drze” . Wyskoczyłem z łóżka, wciągnąłem łachy (strażacki strój bojowy) i lecę. Już chłopaki wyjeżdżali i na Warszawskiej w biegu wskoczyłem do wozu. 

Nie zapamiętałem co się wtedy paliło, ale do końca życia zapamiętałem jak nazywa się sygnał alarmowej syreny wzywający ochotników na akcję: „Teściowa mordę drze”.

W piątek byłem na zakupach i położyłem się dość późno, dlatego wczoraj też późno wstałem. Gdy się obudziłem było już sporo po 10-tej i  znów (jak we środę) pobiegłem do kiosku, zanim zjadłem śniadanie. Na stojaku przed kioskiem było kilka modeli, z których wybrałem jeden. Gdy wszedłem do kiosku aby za modelik zapłacić, miły pan widzac mnie zapytał, czy nie chcę sobie modelika wybrać, po czym wyciągnął na ladę duże pudło pełne modelików. Nie chciałem mu zawracać głowy, więc wyciągnąłem z pudła 2 modeliki, obejrzałem dość pospiesznie, wybrany modelik ze stojaka odłożyłem i wziąłem jeden z modelików wybranych z pudła.

Kiedy przyniosłem modelik do domu od razu go rozpakowałem. Przyszło mi do głowy, że dobrze było by podrasować nieco modelik, tak jak cywilnego Żuka. Odkręciłem śrubkę mocującą przód podwozia, ale niestety tylnej tablicy rejestracyjnej, która mocuje jego tylną część ni jak nie udało mi się wymontować. Ściągnąłem więc opony z felg z jednej strony modelika i zacząłem się zastanawiać, czy nie pomalować feg na biało, w taki sam sposób, jak zrobiłem to w modeliku cywilnym.

Nie zrobiłem jednak tego z kilku powodów: Po pierwsze modelika nie udało się rozebrać, więc felgi musiałbym malować na kompletnym modeliku, a taka operacja zawsze wiąże się ze sporym ryzykiem uszkodzenia (np. lusterek). Po drugie, modelik na pewno wyglądałby lepiej, ale wyglądałby bardziej „paradnie” nie zaś „bojowo”. Po trzecie, po przejrzeniu zdjęć samochodów w Internecie okazało się, że większość z nich miała felgi czarne, dokładnie takie jakie ma modelik.

Pożarniczy Żuk podoba mi się i nie żałuję, że go kupiłem. Chyba jak wielu kolekcjonerów odczuwam ostatnio pewien przesyt „kultową” serią, ale cóż ”lepiej zgrzeszyć i żałować niż nie zgrzeszyć i żałować”. Może za kilka lat, kiedy „kultowe” modeliki nie będą już tak łatwo dostępne, każdy z nich będzie mnie cieszył tak, jak dziś cieszą mnie kupowane kiedyś na bazarach oryginalne radzieckie autka z serii „awtomobili CCCP”.

pozdrawiam

P.S.

Przysłowia są mądrością narodu. „Małe dzieci nie dają spać, duże nie dają żyć”. Miałem szczery zamiar wyemitować ten wpis rano, ale i w piątek i dzisiaj walczyłem z zakupem słuchawek do MP3 dla mojej córki.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 5

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra